W ubiegły piątek w resorcie spraw zagranicznych odwołano ze stanowisk dyrektorskich dwie osoby, które przyznały się do współpracy ze specsłużbami PRL - dowiedział się RMF FM.
Po werdykcie Trybunału Konstytucyjnego nie ma zgodnego z prawem wzoru oświadczenia lustracyjnego, ale urzędnicy składali oświadczenia, gdy obowiązywały wszystkie przepisy ustawy – także wzory oświadczeń.
Według naszych informacji, stanowiska stracili dyrektor i wicedyrektor dwóch departamentów. Lustracyjne żniwo może się na tym nie skończyć, bo pozytywnych oświadczeń lustracyjnych jest w ministerstwie więcej. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Konrada Piaseckiego:
Przypomnijmy. Trybunał Konstytucyjny zakwestionował 11 maja znaczną część przepisów ustawy lustracyjnej. Uznał za niekonstytucyjną lustrację m.in. dziennikarzy i naukowców ze szkół prywatnych. Zakwestionował wzór oświadczenia lustracyjnego; te już złożone będą uznane za niebyłe. Za niekonstytucyjne uznano też spisy agentów z PRL, które miał przygotować IPN.
Nowa definicja współpracy z tajnymi służbami PRL jest zgodna z konstytucją tylko pod warunkiem rzeczywistej współpracy. Ponadto za niekonstytucyjną TK uznał sankcję w postaci utraty mandatu za niezłożenie oświadczenia przez osobę wybraną w wyborach powszechnych i będącą w trakcie kadencji.