Jeszcze w poniedziałek minister edukacji Roman Giertych podpisze rozporządzenie w sprawie kanonu lektur szkolnych, który kilka tygodni temu wzbudził w Polsce gorącą dyskusję.
Na liście znalazły się fragmenty "Innego świata" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Uczniowie przeczytają też aż cztery powieści Henryka Sienkiewicza, ale za to tylko jedną książkę Jana Dobraczyńskiego. Do kanonu włączono Fiodora Dostojewskiego i Franza Kafkę.
Głos w sprawie zabrał minister kultury Kazimierz Michał Ujazdowski, który nadal ma poważne zastrzeżenia do listy lektur. Całkowicie pominięta została proza Witolda Gombrowicza i marginalnie potraktowana twórczość polskich pisarzy emigracyjnych - napisano w komunikacie resortu kultury i dziedzictwa narodowego.