W imię dobra Telewizji Polskiej oddaję się do dyspozycji prezydenta - napisał prezes TVP Jacek Kurski w liście do prezydenta Andrzeja Dudy. Podkreślił, że jego osoba "nie jest i nie będzie" przeszkodą w zapewnieniu TVP stabilnych podstaw finansowania, uzależnionych od decyzji głowy państwa. Rada Mediów Narodowych będzie głosowała korespondencyjne za odwołaniem prezesa Kurskiego.

Prezes Telewizji Polskiej poinformował na Twitterze, że w piątek w godzinach popołudniowych wysłał drogą elektroniczną list do prezydenta Andrzeja Dudy.

Cytat

W związku z wątpliwościami Pana Prezydenta co do złożenia podpisu pod ustawą przyznającą mediom publicznym rekompensatę abonamentową oraz w związku z pojawiającymi się w domenie publicznej odniesieniami do mnie jako Prezesa TVP, oświadczam, iż w imię dobra Telewizji Polskiej, interesu publicznego, a także w zgodzie z wartościami, którym służyłem całe swoje życie - oddaję się do dyspozycji Pana Prezydenta
napisał w liście Kurski.

Prezes TVP ocenił, że Telewizja Polska jest dziś silniejsza, niż cztery lata temu, a także, że jest nadawcą "dynamicznym, nowoczesnym i coraz chętniej oglądanym". Kurski wskazał też, że TVP "skutecznie odbudowuje swój prestiż i pozycję rynkową, dbając jednocześnie o kulturę narodową".

"Telewizja Polska zdołała też odbudować pluralizm polskiej debaty publicznej, a tym samym zapewniła polskiej demokracji normalne warunki funkcjonowania" - napisał prezes TVP, dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do "tego sukcesu", zaufali mu i ciężko pracowali przez ostatnie lata. "Dobrze przysłużyliście się Polsce" - dodał.

"Szanowny Panie Prezydencie, chcę Pana zapewnić, że moja osoba nie jest i nie będzie przeszkodą w zapewnieniu TVP stabilnych podstaw finansowania uzależnionych od Pana decyzji" - oświadczył Kurski.

W piątek wieczorem portal Wirtualnemedia.pl informował, że Krzysztof Czabański ogłosił korespondencyjne głosowanie członków Rady Mediów Narodowych nad odwołaniem Jacka Kurskiego. Jak informuje portal, członkowie RMN czas na oddanie głosów mają do poniedziałku.

Prof. Bugaj: Jackowi Kurskiemu życzę jak najgorzej

Prof. Ryszard Bugaj pytany w Popołudniowej rozmowie w RMF FM przez Marcina Zaborskiego o to, czy podtrzymuje swoje przekonanie, że Andrzej Duda wygra wybory prezydenckie komentował: Teraz się waham. Poprzednio dawałem zastrzeżenie, że jeżeli nic się nie zdarzy. Jak dodaje, sytuacja się zmieniła ze względu na gorąca atmosferę wokół pieniędzy, które mają zostać przekazane na publiczne media. Są nowe emocje. Między innymi związane chociażby w tymi 2 mld zł na telewizję Kurskiego. Ja Jackowi Kurskiemu życzę jak najgorzej i chciałbym, żeby ta telewizja była inna, niż jest. Ale myślę, że naprawa publicznej telewizji nie powinna polegać na tym, ze weźmie się ją głodem.

Pytany o to, czy jego zdaniem prezydent powinien podpisać tę ustawę mówił: Dla Andrzeja Dudy nie widzę dobrego wyjścia. Niezależnie o dlatego, czy podpisze, czy nie podpisze. Bardzo trudno będzie sporządzić bilans skutków dla jego poparcia wyborczego. Będą tacy, którzy jak podpisze, to będą na niego głosować i tacy, którzy nie będą głosowali jakby podpisał.

Spór w sprawie ustawy abonamentowej

Nowelizacja tzw. ustawy abonamentowej przewiduje wprowadzenie rekompensaty w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia w związku z utraconymi wpływami z opłat abonamentowych z tytułu zwolnień w 2020 r. oraz z uwzględnieniem niewypłaconych w latach 2018-2019 części rekompensaty.

Środki te mają zostać podzielone między jednostki publicznej radiofonii i telewizji przez KRRiT z przeznaczeniem na realizowanie misji publicznej.

Sejm uchwalił nowelę ustawy o radiofonii i telewizji i ustawy abonamentowej 9 stycznia, następnie trafiła ona do Senatu, który odrzucił ją w całości. 13 lutego Sejm odrzucił z kolei sprzeciw izby wyższej i ustawa została przesłana do prezydenta. Ma on 21 dni na decyzję, czy ustawę podpisać, zawetować bądź skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

Według zapowiedzi - prezydent ma przedstawić decyzję w piątek o 21.