Krakowska policja i CBŚP odzyskały trzy skradzione obrazy nieznanego autora, datowane na lata 1601-1800 r. Wobec 65-letniego podejrzanego zastosowano dozór policyjny.
Ustalamy, w jaki sposób podejrzany wszedł w posiadanie skradzionych dzieł sztuki - niedużych, ale cennych ze względów historycznych - powiedział rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie Sebastian Gleń.
Jak wyjaśnił, do kradzieży malowideł olejnych - "Panoramy miasta", "Pejzażu górzystego" i "Krajobrazu z wodospadem" - doszło rok temu.
Informacja o skradzionych dziełach wraz z dokładnym opisem trafiła do "Krajowego wykazu zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem".
W toku śledztwa funkcjonariusze ustalili, że malowidła może przetrzymywać 65-letni mieszkaniec Krakowa. Kilka dni temu policjanci zatrzymali podejrzanego na ul. Szewskiej w Krakowie.
Sprawca usłyszał już zarzuty paserstwa, za co grozi mu pięć lat pozbawienia wolności. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec niego dozoru policyjnego jako środka zapobiegawczego. Każdą ze skradzionych prac pokrzywdzony (kolekcjoner prywatny) wycenił na 20 tys. zł, jednak w toku śledztwa biegły będzie jeszcze raz ustalał wartość obrazów.
Rzecznik prasowy policji dodał, że w mieszkaniu podejrzanego funkcjonariusze odnaleźli też broń, która może być zabytkiem. Ustalamy pochodzenie broni i legalność jej posiadania - powiedział Gleń.
(j.)