Odwołano zaplanowane na godz. 11. posiedzenie plenarne przywódców 15 państw Unii Europejskiej i 10 przyszłych członków wspólnoty. Na tym spotkaniu Silvio Berlusconi miał przedstawić dokument z propozycją kompromisu w sprawie unijnej konstytucji.
Zamiast posiedzenia, w Brukseli trwają dwustronne, kuluarowe rozmowy. Przywódca Włoch Silvio Berlusconi ponownie spotkał się z Hiszpanami, a premier Leszek Miller rozmawia z Jacquesem Chirackiem, a potem z Gerhardem Schröderem.
Tekst konstytucji w językach wszystkich obecnych i przyszłych członków Unii Europejskiej
Jak dotychczas nie pojawiła się żadna poważna propozycja kompromisu, która zyskałaby dostatecznie szerokie poparcie, żeby Berlusconi mógł ją przedstawić na sesji plenarnej. Wszyscy przywódcy spotkają się na lunchu, ale prawdopodobnie i wtedy na stole nie będzie żadnego dokumentu.
Rozważanych jest wiele opcji. Najczęściej mówi się o zmniejszeniu liczby głosów koniecznych do zablokowania decyzji tak, by Polska miała większe możliwości blokowania. Mówi się też o utrzymaniu ustaleń z Nicei przy jednoczesnym zwiększeniu przypadających na Niemcy głosów z 29 do 33 lub 34 głosów. Polska i Hiszpania nadal miałyby mieć po 27 głosów.
Pojawiły się też głosy, że Berlusconi zaproponował Hiszpanom tzw. podwójną większość w głosowaniu, którą Polska odrzuca. Do podjęcia decyzji potrzeba byłoby 55% państw i 65% mieszkańców UE. Hiszpanie mieli ten pomysł odrzucić; zaakceptowaliby 66% mieszkańców, bo dawałoby to im władze, jak w systemie nicejskim.
Według jednego z unijnych dyplomatów, Francja w gruncie rzeczy nie będzie rozpaczać, jeśli nie będzie porozumienia w sprawie zmian w trybie głosowania w Radzie UE i w mocy pozostanie system nicejski. Przejścia na nowy system w 2009 roku, jak proponował Konwent Europejski, domagają się zwłaszcza Niemcy.
14:15