Drugi dzień z rzędu linie lotnicze z Wielkiej Brytanii i Francji odwołały loty swych samolotów do Stanów Zjednoczonych. W ten sposób British Airways i Air France zareagowały na obawy Amerykanów, że al-Qaeda może planować kolejne zamachy.

Dwa samoloty, po jednym każdego przewoźnika, które miały dziś lecieć do Waszyngtonu z Londynu i Paryża, zostały wykreślone z rozkładu lotów. Te same loty anulowano także wczoraj. Ponadto dziś nie poleciały również samoloty do Miami i Los Angeles.

Zarówno francuscy, jak i brytyjscy przewoźnicy domagają się od władz wyjaśnienia, czy rzeczywiście dane wywiadu były aż tak niepokojące, że trzeba było odwołać loty. Według francuskich źródeł, dane te były bardzo enigmatyczne i znacznie mniej szczegółowe niż dane, na podstawie których odwołano loty zarówno z Francji, jak i Wielkiej Brytanii, pod koniec grudnia ubiegłego roku.

17:10