Kobieta uratowała życie mężczyźnie, pod którym załamał się lód na Wisłoku w Rzeszowie. 32-latek trafił do szpitala.
45-letnia kobieta szła nadrzecznym bulwarem w Rzeszowie, gdy zobaczyła, że przez Wisłok, po lodzie przechodzi młody mężczyzna. Nagle człowiek wpadł do wody. Kobieta zawiadomiła służby ratunkowe.
Nie czekała jednak na ich przyjazd i wbiegła na zamarzniętą rzekę z pomocą. Udało się jej wyciągnąć mężczyznę, zanim przyjechali ratownicy. Nic się jej nie stało.
32-latek trafił do szpitala. Okazało się, że były pijany - miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
(łł)