Przedłużają się prace nad nowymi przepisami, które mają zakazać sprzedaży alkoholu w nocy na stacjach benzynowych. Ministerstwo Zdrowia na początku października zapowiedziało, że ten zakaz może wejść w życie na początku nowego roku.
Projekt nowych przepisów jest - jak ustalił reporter RMF FM Michał Dobrołowicz - w wykazie prac rządu. Minister zdrowia Izabela Leszczyna na pytanie, kiedy nowe przepisy wejdą w życie, odpowiada teraz bez tak dużej pewności jak miesiąc temu.
Nie potrafię odpowiedzieć dzisiaj, czy przepisy wejdą w życie pierwszego stycznia. Dopóki jesteśmy właścicielami ustawy, wszystko jest prostsze. W pewnym momencie ta ustawa żyje swoim życiem. Najmniejszy wpływ mam na prace parlamentu. My w Ministerstwie Zdrowia stoimy na stanowisku, że zbyt łatwa dostępność alkoholu, zarówno ekonomiczna, jak i dostępność na półkach w sklepach i na stacjach, fizyczna, zbyt duża dostępność jest przyczyną nieszczęść. Chcemy i jedną, i drugą dostępność ograniczać - podkreśla szefowa resortu zdrowia.
Wielu kierowców, których nasz reporter spotkał w Warszawie na stacji benzynowej, podchodzi z dużym dystansem do tego pomysłu. Nie kupuję alkoholu na stacjach, ale na pierwszy rzut oka alkohol na stacji benzynowej kłóci mi się z trzeźwością kierowców. Chociaż boję się, że to wiele nie zmieni, ludzie i tak kupią alkohol w sklepie, poradzą sobie - mówią kierowcy w stolicy.
W projekcie przepisów, które czekają na przyjęcie, jest też zakaz organizowania promocji alkoholu. Chodzi o promocje typu "dwie butelki w cenie jednej".