Prezes PiS oburzony informacjami o "rodzinnych" lotach marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego rządowym samolotem – dowiedzieli się reporterzy RMF FM. Według ich informacji, jednym z pierwszych tematów trwającej przy Nowogrodzkiej narady ws. list wyborczych była właśnie ta głośna w ostatnich dniach sprawa. Jarosław Kaczyński osobiście zdecydował, że Kuchciński ma pokryć koszty przelotów swojej rodziny rządową maszyną. Co więcej, stwierdził, że takie sytuacje są niedopuszczalne i nie mogą się nigdy powtórzyć.
Wkrótce ma zostać oszacowany koszt przelotów. Cała kwota z prywatnych pieniędzy marszałka ma trafić na cel charytatywny.
Opozycja jest zdania, że to wszyscy Polacy ze swoich podatków sfinansowali Markowi Kuchcińskiemu podróże jego rodziny na trasie Warszawa - Rzeszów i to wielokrotnie. A skoro tak, to marszałek Sejmu powinien oddać pieniądze podatnikom, a nie wpłacać na organizacje charytatywną.
Warto odnotować, że krytyki Kuchcińskiemu nie szczędzi nie tylko opozycja, ale i własna partia. Jarosław Kaczyński uznał, że to może znacznie pogorszyć wynik wyborczy partii.
Nie wiadomo tylko ile konkretnie marszałek ma za to zapłacić, bo do tej pory Kancelaria Sejmu z uporem przekonywała, że obecność dodatkowych osób na pokładzie nie wpływa w żaden sposób na koszt przelotu - teraz Kancelaria będzie musiała zmienić to zdanie.
Z ujawnionych dokumentów wynika, że loty odbywały się na trasie pomiędzy Warszawą a Rzeszowem.
Kiedy sprawa wyszła na jaw Sławomir Nitras domagał się honorowej dymisji marszałka Sejmu oraz szczegółowych wyjaśnień. Według posła każdy taki lot kosztuje około 100 tysięcy złotych.
Według polityków opozycji - druga osoba w państwie - traktuje rządowy samolot za miliardy złotych jak prywatną taksówkę.
To co się dzieje to absolutny skandal. Pan marszałek Kuchciński właściwie każdego tygodnia korzysta z rządowego gulfstreama do celów absolutnie prywatnych, latając od Rzeszowa i z Rzeszowa do Warszawy- mówił w rozmowie z RMF FM Sławomir Nitras.