Tylko pięcioro sędziów Sądu Najwyższego uzyskało pozytywną rekomendację Krajowej Rady Sądownictwa ws. dalszego pełnienia urzędu. Opinie negatywne uzyskali m.in. prezesi Stanisław Zabłocki i kierujący dziś sądem Józef Iwulski.
KRS poparła dalsze orzekanie sędziów Zbigniewa Myszki, Anny Kosłowskiej, Bogumiły Ustjanicz, Mariana Koconia i Rafała Malarskiego. Negatywne opinie sformułowano wobec sędziów: Józefa Iwulskiego, Jerzego Kuźniara, Stanisława Zabłockiego (ta trójka w swych oświadczeniach nie powołała się bezpośrednio na nową ustawę o SN lecz na konstytucję) oraz Marii Szulc, Anny Owczarek, Jacka Gudowskiego i Wojciecha Katnera.
Czas urzędowania zastępującego I Prezes Józefa Iwulskiego zależy już tylko od prezydenta, który ma teraz trzy miesiące na podjęcie decyzji, czy prezes Izby Pracy nadal może w sądzie orzekać. Andrzej Duda nie jest związany opinią Rady, jednak jeśli zgody wprost nie wyrazi - Iwulski będzie musiał odejść na początku października.
Dzisiejsze głosowanie świadczy o tym, że członkowie KRS traktują sędziów niejednakowo. Nikt nie poparł wielkiego autorytetu, jakim jest sędzia Stanisław Zabłocki, bo wielokrotnie jawnie krytykował reformę sądownictwa, Rada zaakceptowała zaś przedłużenie misji piątki sędziów, którzy za I Prezes nadal uważają prof. Gersdorf - dokładnie tak samo jak prezesi Zabłocki i Iwulski.