W Gdańsku podpisana została dziś umowa na Rower Metropolitalny Mevo 2.0, czyli tak zwane „Nowe Mevo”. Chodzi o system wypożyczalni rowerów miejskich, który funkcjonować będzie w kilkunastu gminach. Mieszkańcy czekają na reaktywację systemu od 2019 roku.
Na ponowną możliwość wypożyczania rowerów trzeba będzie jednak poczekać do przyszłego roku. Z umowy podpisanej dziś w Ogrodzie Zimowym Europejskiego Centrum Solidarności przez przedstawicieli Obszaru Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot, włodarzy pomorskich gmin i hiszpańską spółkę City Bike Global, wynika, że firma będzie miała 14 miesięcy na przygotowanie całego systemu.
System w nowej odsłonie ma składać się w sumie z 717 stacji umieszczonych w 16 gminach. Oprócz Trójmiasta, będą to:
- Kartuzy,
- Kolbudy,
- Kosakowo,
- Pruszcz Gdański,
- Puck,
- Reda,
- Sierakowice,
- Somonino,
- Stężyca,
- Tczew,
- Władysławowo
- Żukowo.
Do dyspozycji użytkowników ma być ponad 4099 rowerów, 1000 tradycyjnych oraz 3099 rowerów elektrycznych.
Nowe rowery elektryczne są o kilka kilogramów lżejsze od starych, ważących blisko 30 kg. Mają także 100 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu baterii. Poprzednie rozładowywały się po pokonaniu około 60 km. Wiadomo już także, że nowy system będzie dla korzystających trzykrotnie droższy.
Abonament wzrośnie z 10 złotych do 29,99 zł. Kwota ta wynika z badań użytkowników. Spytaliśmy ich, ile są skłonni zapłacić za Mevo. W miesięcznym abonamencie użytkownicy będą mogli korzystać z roweru elektrycznego przez 60 minut dziennie, a klasykiem pojadą aż 120 minut dziennie - mówi Dagmara Kleczewska, kierownik projektu Mevo.
Zmienić ma się także system ładowania rowerów, który zawiódł przy pierwszej odsłonie roweru metropolitalnego.
Po raz pierwszy Mevo zostało uruchomione na terenie trójmiejskiej metropolii w 2019 roku. Choć realizacja samego projektu była opóźniona i ruszył on tylko częściowo szybko ogłoszono jego sukces, bo już w ciągu pierwszej doby funkcjonowania rowery wypożyczono ponad 6 tysięcy razy.
Szybko też jednak pojawiły się kłopoty z obsługą systemu, między innymi ładowaniem rowerów elektrycznych. Operator zwoził je do punktu ładowania, a rowery stawały się coraz mniej dostępne dla chętnych. Z czasem wyłączono możliwość ich rezerwowania.
Pojawiały się też kolejne opóźnienia w realizacji projektu. Operatorowi naliczono ponad 4,5 mln złotych różnych kar umownych. W październiku 2019 roku Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot zerwał umową z firmą NB Tricity, która była pierwszym operatorem Mevo.