Pokaz siły urządziła Palestyńczykom izraelska armia. Jak twierdzą świadkowie, kilkanaście czołgów zajęło pozycje wokół Betlejem na Zachodnim Brzegu. Ma to zastraszyć palestyńskich snajperów, ostrzeliwujących izraelskie posterunki.
Co najmniej 12 izraelskich czołgów wkroczyło wczoraj wieczorem do palestyńskiej wioski na przedmieściach Betlejem, leżącego na Zachodnim Brzegu. Czołgi zmierzają do wiosek, nad którymi Izrael sprawuje kontrolę bezpieczeństwa w rejonie na wschód o Betlejem a także w pobliżu rządzonych przez Palestyńczyków miasteczek Beit Dżala i Beit Sahour. Naoczni świadkowie twierdzą, że wojsko nie weszło na terytoria kontrolowane przez Palestyńczyków. W rejonie Beit Sahour doszło do wymiany ognia między izraelskimi żołnierzami i uzbrojonymi Palestyńczykami. Do ruchów wojsk izraelskich doszło po wtorkowym rajdzie czołgów do palestyńskiego miasta Jenin na Zachodnim Brzegu, gdzie opancerzone spychacze zrównały z ziemią siedzibę palestyńskiej policji w odwecie za ostatnie samobójcze zamachy w Izraelu. Izraelskie oddziały stacjonują w żydowskiej osadzie Gilo na okrainach Jerozolimy. Wczoraj rano grupa Palestyńczyków z Beit Dżąla wdała się w długotrwałą strzelaninę w tym rejonie. Izraelskie siły bezpieczeństwa oświadczyły, że położą kres z wypadami zbrojnymi Palestyńczyków w Gilo, które sąsiaduje z Jerozolimą.
Foto Archiwum RMF
06:40