„Nie sądzę, by odbyły się przedterminowe wybory”- mówi Jarosław Gowin, odpowiadając na pytania słuchaczy RMF FM. „Deklaracja Prezesa PiS, że dopuszcza taką możliwość tylko w przypadku, gdy najpierw władzę przejmie rząd techniczny, przekreśla możliwość samorozwiązania Sejmu. Inne drogi do przedterminowych wyborów, czyli podanie się rządu do dymisji czy nieuchwalenie budżetu, są zbyt kosztowne dla Polski”- twierdzi gość RMF FM.
"Będę współpracował z posłem Wiplerem, ale nie wiąże swoich planów politycznych z jego ruchem. Partia Wiplera i Gowina to dziś fantasmagoria, ale co będzie w przyszłości - to trudno powiedzieć, bo polityka jest nieodgadniona"- mówi Jarosław Gowin w RMF FM. "Dziś moje plany wypełnia walka o to, żeby PO nie była partią aparatu partyjnego, a partią obywatelską"- dodaje. "Partia Gowina, Godsona i Michała Kamińskiego byłaby dobra partią w sensie poglądów, ale już nie, jeśli chodzi o wagę społeczną i zdolność przyciągania elektoratu społecznego. Dziś nie ma między nami rozmów o nowej partii"- wyjaśnia.
Jarosław Gowin deklaruje, że nie popiera pomysłu, by religia była jednym z przedmiotów na maturze. "Religioznawstwo, jak najbardziej tak, ale katecheza to formacja duchowa, a tego na maturze nie da się sprawdzić"- tłumaczy słuchaczom RMF FM.
"Pomiędzy mną a Jarosławem Kaczyńskim są fundamentalne różnice"- przekonuje poseł PO. "Prezes PiS jest zwolennikiem silnego, scentralizowanego państwa. Ja jestem zwolennikiem decentralizacji. On jest zwolennikiem głębokiej ingerencji państwa w gospodarkę, ja jestem zwolennikiem wycofywania się państwa. Mógłbym wymieniać długo"- mówi Gowin, odpowiadając na pytanie słuchacza, który chce wiedzieć, kiedy dołączy do PiS.
"Dla mnie polityka to kwestia służenia. Nigdy nie żałowałem, że wszedłem do polityki. Nigdy nie żałowałem, że zostałem ministrem"- mówi Gowin. Czy kiedykolwiek żałował, że wszedł do PO? Po chwili namysłu Gowin odpowiada. "Nie. Żałuje tylko, że PO ewoluuje w takim kierunku, który nie bardzo mi odpowiada. Robię, co mogę żeby te ewolucje powstrzymać, zobaczymy czy się uda"- dodaje.
Gowin twierdzi, że raport NIK to "nie powód, żeby minister Mucha miała podać się do dymisji". "Mucha przedstawia argumenty, które dezawuują ustalenia NIK. Czyje argumenty są słuszne musi ocenić premier Tusk"- mówi były minister sprawiedliwości w RMF FM.