Chociaż czasem czujemy już osłabienie, nie przerwiemy tej głodówki - mówią górnicy z kopalni „Budryk”, którzy prowadzą protest głodowy pod ziemią. Reporter RMF FM Marcin Buczek jako jedyny dziennikarz dostał się do prowadzących głodówkę.
Strajkować nikt nie chce. Tylko za co? Za jakie pieniądze mamy robić? - podkreśla jeden z mężczyzn. Ja mam na rękę 1200 złotych i talon. To jest wszystko, a pracuję na kopalni od 1991 r. - zaznacza drugi. Posłuchaj:
Strajk płacowy w kopalni "Budryk" trwa 41 dni. Pod ziemią głodówkę prowadzi od półtora tygodnia 30 górników, pięciu innych na powierzchni. 150 osób okupuje ponadto podziemne wyrobiska, a co najmniej drugie tyle - zakład na powierzchni.