Euro może zastąpić złotego później niż w zapowiadanym 2012 roku. Po raz pierwszy premier Donald Tusk nie wykluczył odsunięcia w czasie wprowadzenia unijnej waluty, jeżeli miałoby to przekonać Prawo i Sprawiedliwość do poparcia zmiany konstytucji - dowiedział się w Kancelarii Premiera dziennikarz RMF FM.
Wczoraj w Europejskim Banku Centralnym we Frankfurcie Donald Tusk usłyszał, że bez politycznej pewności zmiany konstytucji kolejny krok na drodze do wprowadzenia euro w Polsce jest zbyt ryzykowny. A bez poparcia PiS Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe nie będą w stanie przeprowadzić przez Sejm zmiany ustawy zasadniczej, co jest konieczne do rozpoczęcia kolejnego etapu przygotowań do przyjęcia wspólnej unijnej waluty.
Bezpieczniej dla całego projektu byłoby, abyśmy uzyskali szeroki konsensus polityczny - przyznał wczoraj we Frankfurcie premier: