Przez na dwie godziny paralotniarz wisiał na linii energetycznej w okolicach Świecia nad Wisłą w woj. kujawsko-pomorskim. Pechowego amatora lotów ściągnęli na ziemię strażacy.
Mężczyzna prawdopodobnie nie zauważył, że ma na swej drodze linię wysokiego napięcia i zawadził skrzydłem o druty. Na szczęście nic mu się nie stało.
Dodajmy, że to już drugi podobny incydent z udziałem paralotni w ostatnim czasie w tym regionie. Kilka tygodni temu paralotniarz z Torunia tkwił w koronie wysokiego drzewa.