Prezydent Andrzej Duda odwołał Jarosława Gowina z funkcji wicepremiera i szefa Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. Informację potwierdził rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Wczoraj premier Mateusz Morawiecki zwrócił się do prezydenta z wnioskiem o odwołanie Gowina z funkcji wicepremiera, ministra rozwoju, pracy i technologii.
Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że powodem dymisji Gowina było to, że wicepremier oraz członkowie Porozumienia pracowali w niewystarczającym tempie nad projektami zawartymi w Polskim Ładzie, oraz podejmowali "nierzetelne działania" dotyczące reformy podatkowej.
Wczoraj Gowin mówił, że o swojej dymisji dowiedział się z mediów, co - jak ocenił - "wiele mówi o pewnej kulturze politycznej, a może antykulturze politycznej, która w ostatnim czasie w naszym obozie zapanowała".
Nie zgadzamy się na radykalną podwyżkę podatków, nie zgadzamy się na radykalne uszczuplenie budżetów samorządowych, nie zgadzamy się także na lex TVN, bo to jest z jednej strony sprzeczne z zasadą wolności mediów, a z drugiej strony naraża nas na poważny konflikt z naszym głównym sojusznikiem, jakim są Stany Zjednoczone - mówił z kolei dziś w rozmowie z RMF FM lider Porozumienia.
Gowin po swojej dymisji zapowiedział opuszczenie koalicji rządzącej.
Po wyrzuceniu Gowina z rządu i wyjściu jego ugrupowania z koalicji do dymisji podali się wiceszefowie resortu rozwoju: Grzegorz Piechowiak, Iwona Michałek i Andrzej Gust-Mostowy, a także wiceszef resortu edukacji i nauki Wojciech Murdzek i wiceszef MON Marcin Ociepa.
Niewykluczone, że premier niektórych dymisji nie przyjmie - zapowiada rzecznik rządu.
O wyjściu ugrupowania Gowina z koalicji rządowej poinformował wcześniej na Twitterze zastępca rzecznika partii Jan Strzeżek.