Policjanci z Torunia sprawdzają, w jaki sposób w internecie znalazło się drastyczne nagranie ze śmiertelnego wypadku, do którego doszło w noworoczny poranek. Małżeństwo 67-latków zginęło podczas przechodzenia na pasach przez ulicę - wjechał w nich osobowy mercedes.
Nagranie pojawiło się w internecie dwa dni po wypadku. Jest niezwykle drastyczne - widać na nim, jak dwie osoby wchodzą na pasy, a chwilę później z dużą prędkością wjeżdża w nich samochód. Ludzie zostali wręcz wyrzuceni w powietrze. Para zginęła na miejscu.
Nagranie najprawdopodobniej pochodzi z kamer miejskiego monitoringu. Ustalamy, w jaki sposób znalazło się w sieci - mówi RMF FM Wojciech Chrostowski z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. Funkcjonariusze nie chcą na razie mówić o konsekwencjach dla osoby, która udostępniła film. To będzie decyzja prokuratora - dodaje Chrostowski. Nagranie zniknęło już z serwisu YouTube.
57-letni taksówkarz - sprawca wypadku - usłyszał zarzuty. Grozi mu 8 lat więzienia, mężczyzna nie został tymczasowo aresztowany. W chwili wypadku był trzeźwy - według prokuratury przez całą sylwestrową noc był w pracy i o 4 rano, gdy doszło do wypadku, miał być przemęczony. 57-latek przyznał się do winy.
(az)