Katowicka prokuratura umorzyła częściowo śledztwo w sprawie fundacji Jolanty Kwaśniewskiej "Porozumienie bez barier". Chodzi o rzekome przywłaszczenie czeku na 50 tysięcy złotych, który miał przekazać fundacji lobbysta Marek Dochnal.
W tym samym roku Dochnal miał przekazać trzy futra o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych, które rzekomo miały trafić do byłej prezydentowej. Mimo przesłuchania wielu świadków i analizy kont bankowych, prokuratorom nie udało się tego udowodnić.
Nie zgromadziliśmy dowodów, które dostatecznie uzasadniałyby podejrzenie popełnienia tych przestępstw. W tych dwóch wątkach śledztwo zostało finalnie zakończone - powiedział Tomasz Tadla z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Wyjaśnił, że brak jest dostatecznych danych uzasadniających popełnienie tych przestępstw.
Prokurator wyjaśnił, że zarzut dotyczący czeku na 50 tys. zł prokuratura badała pod kątem przywłaszczenia, a drugi - płatnej protekcji w aspekcie powoływania się na wpływy w zamian za korzyść majątkową.
Jak powiedział Tadla, przedstawiciele Fundacji "Porozumienia bez Barier" zaprosili Dochnala do współpracy i w 1997 r. doszło do spotkania. Dochnal twierdził, że przekazał wówczas czek, miał on zostać zrealizowany w jednym z banków, w którym lobbysta miał rachunek.
Śledztwo nie potwierdziło tych okoliczności. Nie potwierdzili tego ani świadkowie będący na tym spotkaniu, ani inni świadkowie mający wiedzę o finansowaniu Fundacji (...) i w szczególności analizy rachunków bankowych - powiedział rzecznik prokuratury. Dodał, że postępowanie nie doprowadziło też do ustalenia, aby w ogóle doszło do przekazania futer przez Marka D.
Prokurator zaznaczył, że w pozostałym zakresie śledztwo w dalszym ciągu się toczy. Prokuratorzy badają w nim, czy nie doszło do nieprawidłowości w prowadzeniu dokumentacji, ewidencjonowania wpłat darczyńców Fundacji. Prokuratorzy badają, czy nie doszło do innego rodzaju przywłaszczenia.
Dotychczas nikomu nie postawiono zarzutów. Chociaż wyznaczony wcześniej termin zakończenia śledztwa upływa 30 czerwca, prokuratura zamierza je przedłużyć.
Działalność Fundacji „Porozumienie bez Barier” była badana najpierw jako jeden z wątków przekazanych do Katowic śledztw dotyczących działalności Dochnala, potem sprawa została wyłączona do odrębnego rozpatrzenia. O przekazaniu pakietu spraw związanych z działalnością Dochnala do Katowic zdecydowała w grudniu 2005 Prokuratura Krajowa.
Tylko jedna z tych spraw zakończyła się dotąd aktem oskarżenia. Prokuratura oskarżyła b. posła SLD Andrzeja Pęczka o przyjmowanie łapówek. Z ustaleń śledztwa wynika, że żądał on korzyści majątkowych i osobistych na łączną kwotę ponad 900 tys. zł, uzyskał ponad 820 tys. zł. O wręczanie łapówek oskarżono Dochnala i jego asystenta.
Inne śledztwa dotyczą domniemanej korupcji przy prywatyzacji dużych polskich firm, m.in. Cementowni Ożarów, Rafinerii Gdańskiej i Polskich Hut Stali. Według zeznań Dochnala, w związku z tymi prywatyzacjami pieniądze z łapówek miały trafiać na zagraniczne konta polityków.