Czarne chmury zbierają się nad głową wicepremiera i ministra infrastruktury. Po spektakularnej porażce forsowanych przez niego winiet, opozycja coraz głośniej domaga się generalnego rozliczenia Marka Pola za to, co zrobił albo raczej czego nie zrobił dla kierowców, budowlańców, kolejarzy i abonentów telekomunikacji.

Gołym okiem widać, że wicepremier nie może pochwalić się wieloma sukcesami. Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska zapowiedziały już złożenie wniosków o jego odwołanie. Choć w Sejmie zbierane są podpisy pod dwoma osobnymi wnioskami, ich uzasadnienia brzmią bardzo podobnie. Platforma Obywatelska zarzuca wicepremierowi Markowi Polowi nieudolne kierowanie całą strukturą.

PO nie wyklucza połączenia sił z PiS. Wtedy, zamiast dwóch wniosków, kluby złożyłyby jeden – wspólny. Szanse odwołanie Marka Pola rosną, bo coraz głośniej mówią o tym ludowcy.

PSL jest partią opozycyjną, więc jest krytyczny wobec działań rządu i pewnie z tego punktu widzenie będzie dokonywana również ocena ministra Pola - twierdzi wicemarszałek Wojciechowski. Równocześnie przypomina, że to zawetowane przez ludowców winiety były przyczyną rozpadu koalicji.

FOTO: Archiwum RMF

17:45