Nieważne, że zimno. To nic, że trzeba się urwać z pracy, albo szkoły. Pachnące świerki zawsze przyciągają tłumy mieszkańców stolicy. Tak było też i dzisiaj.
Warszawiacy ustawili się w kolejce na długo przed oficjalnym startem akcji. Dlatego trzeba było ich trochę rozgrzać. Udało się bez problemu stosując kilka prostych ćwiczeń, które każdy z nas pamięta z lekcji wf-u. Pojawiły się nawet propozycje "zrobienia pajacyków". Co więcej miały to być polskie pajacyki.