Setki demonstrantów przeszły ulicami Santiago, stolicy Chile w 29. rocznicę zamachu stanu, który wyniósł do władzy generała Augusto Pinocheta. Doszło do starć z policją.

Demonstranci obrzucili funkcjonariuszy koktajlami Mołotowa. Aresztowano kilkadziesiąt osób. Policja użyła gazów łzawiących i armatek wodnych.

Starcia z policją, w rocznicę przejęcia władzy przez Pinocheta odbywają się w Chile co roku. Na ulice wychodzą wtedy lewicowi zwolennicy zabitego w czasie puczu prezydenta Salvadore Alende.

W rządów generała Pinocheta, z powodów politycznych zabito ponad trzy tysiące osób, głównie sympatyków lewicy.

Po przywróceniu w Chile demokracji, skazano kilku oficerów oskarżanych o dokonywanie mordów politycznych i łamanie praw człowieka. Samemu Pinochetowi udało się uniknąć procesu, ze względu na zły stan zdrowia.

04:20