W Sejmie trwa ostry spór o opinię Komisji Weneckiej. Opozycja zażądała wyjaśnień, dlaczego rząd nie publikuje wyroku Trybunały Konstytucyjnego i co zrobi z opinią komisji, która do tego wzywa.
Rząd odpowiada opozycji niezmiennie to samo: Nie możemy opublikować wyroku, bo to nie wyrok, a opinia Komisji Weneckiej. To tylko sugestia bez prawnego znaczenia. Poza tym toczymy dialog z Radą Europy - mówił wiceminister spraw zagranicznych.
Politycy PiS-u dali z trybuny upust temu, co sądzą o Komisji Weneckiej. Można było usłyszeć zdania: Komisja Wenecka to lewicowe gremium, które uzurpuje sobie prawo do pouczania suwerena i Komisja Wenecka straciła okazję, by zachować się profesjonalnie.
Opozycja tymczasem grzmi: To chadecja, a nie lewica rządzi w Europie, a my jesteśmy częścią Rady Europy. Podważając opinię Komisji Weneckiej spychacie Polskę na margines. Poseł Andrzej Halicki z PO pytał polityków PiS-u: Tylko jeden kraj zachowywał się w ten sposób tak arogancko, jak wy dzisiaj - Rosjanie. Chcecie iść dalej drogą Putina? Niemal wszyscy posłowie opozycji kończyli swoje wystąpienia pytaniem: kiedy opublikujecie wyrok Trybunału.
Przypomnijmy, że piątek Komisja Wenecka, organ doradczy Rady Europy, przyjęła opinię w sprawie polskiego Trybunału. Oceniła, że osłabianie efektywności Trybunału Konstytucyjnego podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa w Polsce. Podkreśliła, że "zarówno poprzednia, jak i obecna większość w polskim parlamencie podjęły niekonstytucyjne działania". Komisja wezwała polski parlament do znalezienia rozwiązania w oparciu o zasadę praworządności, przy poszanowaniu orzeczeń TK.
(mal)