Adwokat byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michała K. zapowiedział podjęcie starań o wydanie jego klientowi listu żelaznego. Poinformował o tym mec. Luka Szaranowicz, reprezentujący Michała K., wobec którego sąd wydał wczoraj postanowienie o tymczasowym aresztowaniu. Prokuratura zamierza ścigać Michała K. listami gończymi.

List żelazny to gwarancja, że oskarżony, którego organy ścigania nie mogą znaleźć nie zostanie zatrzymany, jeśli dobrowolnie stawi się przed wymiarem sprawiedliwości.

Adwokat poinformował również, że wczoraj zwrócił się do sądu z prośbą o odroczenie terminu posiedzenia, by umożliwić Michałowi K. "stawiennictwo i realizację osobistego prawa do obrony". 

Jak dodał, zawiadomienie o posiedzeniu sądu "doręczono w dzień wolny od pracy, za pośrednictwem policji na ręce osoby najbliższej" Michała K. "na kilka dni przed terminem stawiennictwa". Obrońca Michała K. poinformował, że sąd nie odroczył terminu posiedzenia. 

Okazało się, że jedyną decyzją, która mogła zapaść, był areszt, mimo że przez dziewięć miesięcy mój mocodawca był do dyspozycji CBA i prokuratury, odpowiadając na ich pisma - zaznaczył adwokat Szaranowicz.

Zapowiedział, że po doręczeniu postanowienia sądu zostanie złożone zażalenie na decyzję o zastosowaniu aresztu. Co więcej obrona podejmie starania, aby Sąd Okręgowy wydał list żelazny - dodał obrońca Michała K.

Sąd uwzględnił wniosek prokuratury. Co to oznacza?

Przypomnijmy, że w czwartek Sąd Rejonowy Katowice-Wschód w Katowicach uwzględnił wniosek prokuratury wobec Michała K. i zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 90 dni od dnia zatrzymania. Pozwoli to na wszczęcie jego poszukiwań listem gończym.

Byłemu szefowi Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych postawiono zarzuty brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar potwierdził w TVN24, że śledczy "nie mogą ustalić miejsca pobytu Michała K. na terytorium RP". 

Na początku sierpnia europoseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba mówił w RMF FM, że były szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych ukrywa się w tureckiej części Cypru.

Zarzuty, które prokuratorzy stawiają byłemu szefowi Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, są zagrożone karą 10 lat więzienia.

Politycy PiS stawianie mu zarzutów nazywają polowaniem na czarownice i aktem politycznej zemsty. "Kolejny akt perfidnej politycznej zemsty bandy D. Tuska" - napisał na platformie X były premier Mateusz Morawiecki.

Do sprawy Michała K. odniósł się także obecny szef rządu. Donald Tusk napisał na X: "To prawa ręka Morawieckiego, macher od respiratorów i generatorów. Gdziekolwiek się ukrywa, sprawiedliwość go dopadnie".

Opracowanie: