Na polecenie Urzędu Miasta zostały zablokowane konta bankowe szpitala wojewódzkiego w Bydgoszczy. Placówka zalega bowiem miastu ponad 4 mln złotych z tytułu podatku od nieruchomości.
Na apel dyrektora szpitala, by konta odblokować, zablokowano kolejne – tym razem te, na które wpływają pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia. Mimo prowadzonych rozmów, nie udało się dojść do porozumienia między placówką a miastem. Miasto prawdopodobnie zgodzi się tylko na czasowe odblokowanie kont.
Szpital będzie jednak funkcjonował, ponieważ firmy farmaceutyczne postanowiły, że nie zostaną przerwane dostawy leków. Gotówki nie mamy w tej chwili - mówi dyrektor placówki, który podkreśla, że deklaracje producentów farmaceutyków oddalają najgorsze zagrożenie, jakim jest brak możliwości leczenia.
Zarząd województwa, któremu podlega bydgoski szpital, zezwolił, by na poczet podatku od nieruchomości za mijający rok zająć prawie 300 tys. zł. Pieniądze te były pierwotnie przeznaczone na remonty w szpitalu.