"Jeśli Trybunał Konstytucyjny nie może pracować sprawnie i efektywnie, to podstawowe wszystkie prawa obywateli nie są chronione. To strażnik konstytucji i gwarant praw człowieka tam zapisanych" - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Gianni Buquicchio, szef Komisji Weneckiej. Ostrzega również, że jeśli takiego "strażnika" nie będzie, Polsce może grozić anarchia i dyktatura.
Krzysztof Berenda: Panie przewodniczący, jaki jest największy konstytucyjny błąd popełniony przez Polskę?
Gianni Buquicchio: Wprowadzenie w życie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z 22 grudnia. Muszę jednak dodać, że także ustawa o Trybunale z czerwca, przyjęta przez poprzedni parlament, też była błędem.
Dlaczego?
Bo to nie było zgodne z konstytucją. I przecież sam Trybunał to zakwestionował.
Wasze stanowisko w sprawie polskiej jest bardzo ostre. Twierdzicie, że takie działania polityków mogą podważyć demokrację, praworządność, prawa człowieka. Dlaczego?
Jeśli Trybunał Konstytucyjny nie może pracować sprawnie i efektywnie, to podstawowe wszystkie prawa obywateli nie są chronione. Dlatego to takie ważne. Trybunał Konstytucyjny to najważniejsza instytucja sądownicza w kraju. To strażnik konstytucji i gwarant praw człowieka tam zapisanych.
Co może się stać w kraju, w którym nie będzie takiego strażnika?
Anarchia, dyktatura i tak dalej...
Co pan zaleca Polsce?
Po pierwsze rząd musi opublikować środowy wyrok Trybunału i się do niego dostosować. Wszystkie polskie instytucje muszą szanować orzeczenia Trybunału, nawet jeśli się z nimi nie zgadzają i je wdrażać.
Wszystkie główne partie w Polsce są winne? I obecny parlament, i poprzedni? Oba rządy?
Dokładnie. Nie powiem, kto bardziej, ale oba rządy popełniły błędy. Teraz jest czas naprawy tych błędów.
A co jeśli rząd nie dostosuje się do wyroku Trybunału i do waszej dzisiejszej opinii?
Wbrew temu, co słyszałem w Polsce, Komisja Wenecka nie ma własnej policji ani wojska. Więc nie wyślemy do was policji, by wdrożyła nasze rekomendacje. Mam jednak nadzieję, że polskie władze będą na tyle mądre, że będą pracować nad rozwiązaniem, tak jak proponujemy.
(abs)