Bliski współpracownik prezydenta Andrzeja Dudy, autor prezydenckich ustaw reformujących sądownictwo znalazł na celowniku prokuratury – dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Jak udało się nam ustalić, białostocka prokuratura rozpoczęła szczegółowe badanie powiązań finansowych profesora Michała Królikowskiego ze spółką paliwową, która pojawiła się w śledztwie dotyczącym wyłudzeń podatku VAT. Działania te rozpoczęły się, gdy w mediach pojawiała się informacja, że to właśnie mecenas Królikowski pracuje dla prezydenta przy przygotowywaniu ustaw reformujących sądownictwo.
Jak udało się ustalić naszym dziennikarzom, w jednym z wątków związanych z wyłudzaniem podatku VAT w obrocie paliwami w zainteresowaniu prokuratury pojawiała się spółka, której pełnomocnikiem jest były wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski. Śledztwo dot. na działalności, w której państwo mogło stracić blisko 700 mln złotych. Zarzuty w tej sprawie postawiono już 15 osobom.
Kilkanaście dni temu, kiedy okazało się, że Michał Królikowski pracuje nad ustawami prezydenckimi, nagle śledczy z Białegostoku intensywnie zaczęli badać zupełnie inny wątek tej sprawy - dotyczący powiązań finansowych firmy paliwowej z profesorem Królikowskim.
Z naszych ustaleń wynika, że szef firmy, w której imieniu działał mecenas Królikowski, wpłacił na konto kancelarii znaczną kwotę - jako tak zwany adwokacki depozyt i wynagrodzenie za usługi. Z tych pieniędzy na polecenie klienta prawnik dokonał trzech przelewów na wskazane konta. Takie działanie wynikało z umowy między kancelarią a firmą.
Jak dowiedzieliśmy się od naszego informatora, kiedy Królikowski zorientował się, że pieniądze mogą pochodzić z przestępstwa, błyskawicznie zablokował konto i poinformował organy ścigania, że ma taki depozyt.
Wtedy prokuratura zażądała od Michała Królikowskiego szczegółowych informacji, między innymi na temat przepływów pieniędzy z depozytu. Chciała też poznać szczegółowe dane klienta kancelarii. Mecenas, zasłaniając się tajemnicą adwokacką, odmówił. Przekonał jednak swojego klienta, żeby zrobił to osobiście.
Reporterzy śledczy RMF FM ustalili, że prokuratura dysponuje informacjami o transakcjach, a pieniądze znajdujące się na koncie zostały zabezpieczone w tym tygodniu. Klient Królikowskiego wciąż jest tylko świadkiem w całym śledztwie. Został przesłuchany w związku z depozytem i przelewami. Z naszych informacji wynika, że był pytany o rolę Królikowskiego w całej sprawie. Adwokat wyłączył się z tych czynności.
Niewykluczone, że prof. Królikowski może nawet usłyszeć zarzuty. Wszystko to na kilka dni przed ogłoszeniem przez prezydenta szczegółów nowych ustaw, nad którymi pracował właśnie Królikowski.