Za dwa tygodnie w Moskwie ma dojść do spotkania polskich i rosyjskich ekspertów w sprawie zakazu importu polskich produktów do Rosji. Restrykcje na naszej wschodniej granicy powodują kłopoty w pracy celników.
Nie dość, że ruch zmalał, to lista artykułów objętych embargiem „rośnie”. Okazuje się bowiem, że na wykazie polskich towarów objętych rosyjskim zakazem importu obok warzyw i owoców znalazły się także… wyroby stolarskie, m.in. okna.
Takie przepisy - rodem z Gogola - sprawiły, że celnicy zaczynają się w nich gubić. Nierzadko zdarza się, że o nowych zakazach dowiadują się pocztą pantoflową, bo ta jest znacznie szybsza niż oficjalne publikacje. Posłuchaj relacji reportera RMF Daniela Wołodźki:
Cóż, na razie drzwi i okna na Wschód zamknęły się przed polskim biznesem.