Od rana na Śląsku jest wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Pojutrze na Śląsk wybiera się premier. Takie nagłe pojawienie się ważnych polityków w tym regionie to znak, że zaczął się grudzień i zbliża się Barbórka.
Z jednej strony górnicy czują się docenieni, z drugiej jednak nie mają złudzeń. To jedyny bezpieczny okres dla tych ludzi, bez względu na to, czy coś zrobią, czy nie zrobią, by pokazać się w środowisku górniczym - mówią górnicy. Poprzednia ekipa rządząca próbowała przywieźć swoich ludzi nawet z Gorzowa, ale tzw. gorzowski desant się nie udał. Potem była wojna o górniczego wiceministra, który mówił o walce z układem, ale któremu górnicy zarzucali brak kompetencji. Wreszcie – poprzedni rząd przyjął strategie dla branży z zapowiedzą prywatyzacji.
Obecna ekipa ma górnicza zgodę dla prywatyzacji holdingu, wiceministra z tego regionu, ale też coraz gorsze wyniki spółek i zapowiedź strajku, bo część górników chce podwyżek. Przedstrajkowe referendum w kopalniach Kompanii Węglowej zaplanowano na 10 grudnia.