Były iracki wicepremier Tarik Aziz przyznał, że widział po amerykańskich nalotach w dniach 20 marca i 7 kwietnia – których celem było zabicie irackiego dyktatora - żywego Saddama Husajna – pisze "USA Today", cytując przedstawiciela Pentagonu.
Generał Tommy Franks, naczelny dowódca koalicji amerykańsko-brytyjskiej w wojnie irackiej, powiedział wczoraj, że nie ma żadnego dowodu na to, że Saddam żyje. Przyznał także, że były iracki wicepremier w czasie przesłuchania okazał się "gotowy do współpracy i rozmowny.”
W sprawie Aziza pojawiły się też inne spekulacje: brukowy„The Sun” napisał, że w zamian za informacje, gdzie ukrywa się Saddam Husajn Aziz będzie mógł zamieszkać w Wielkiej Brytanii, będzie żył jak król w jednej z posiadłości księcia Karola, będzie zwolniony z jakiejkolwiek odpowiedzialności sądowej i otrzyma nową tożsamość.
Doniesieniom tym zaprzeczył premier Tony Blair, komentując, że wprawiły go w kompletne osłupienie. Blair oświadczył, że nie ma takiej możliwości, by Londyn udzielił Azizowi azylu.
Foto: Archiwum RMF
17:05