W stolicy Iraku wciąż niebezpiecznie. W dwóch porannych atakach zginęło w Bagdadzie co najmniej 9 osób. Niestety wśród ofiar są także cywile.
Celem pierwszego z zamachów - w północnej części irackiej stolicy - był patrol policji. W wybuchu samochodu-pułapki zginęło 5 osób, a 17 zostało rannych. Wśród zabitych jest trzech irackich policjantów. Większość rannych to przechodnie, śpieszący do pracy.
Niemal w tym samym czasie snajper, strzelający z jadącego szybko samochodu, zaatakował z broni automatycznej grupę ludzi w dzielnicy Risala na południu miasta. Zginęły cztery osoby, w tym Irakijczyk, pracujący dla sił USA jako tłumacz.