Około 150 osób okupuje siedzibę Śląskiej Kasy Chorych. Pielęgniarki, lekarze, technicy medyczni, górnicy oraz emeryci i renciści żądają rozmów z zarządem i radą kasy na temat wycofania aneksów do umów podpisanych na ten rok. Chcą też zakontraktowania usług na poziomie finansowym z 2002 roku.
Protestujący mówią, iż tegoroczne ceny usług, narzucone przez Śląską Kasę Chorych, są nie do przyjęcia i nie gwarantują pacjentom minimum poczucia bezpieczeństwa. Okupujący kasę zapowiadają protest aż do skutku. Mają ze sobą śpiwory i zapasy jedzenia. Jakie są powody protestu, o tym więcej w relacji katowickiego reportera RMF Marcina Buczka. Posłuchaj:
Pod koniec ubiegłego roku kasa zaczęła podpisywać aneksy na pierwsze miesiące tego roku, znacząco obniżając stawki za leczenie. Wywołało to falę protestów w szpitalach i przychodniach, które odmawiały przyjęcia umów na takich warunkach.
Aneksy podpisało dotychczas 81 proc. placówek, w tym 131 ze 140 szpitali i ok. 70 proc. przychodni. Pozostali nadal prowadzą negocjacje z kasą, przyjmując pacjentów tylko w najcięższych przypadkach.
foto Marek Adamik, Katowice RMF
22:00