Zmiana wakacyjnych turnusów jest dziś doskonale widoczna na drogach, prowadzących do miejscowości wypoczynkowych. Wzmożony ruch panuje na trasach Mazur i Pomorza. W wielu miejscach tworzą się wielokilometrowe korki.

REKLAMA

„Wrota Mazur”, jak określana jest krajowa „szesnastka”, są dziś oblegane przez samochody i motocykle, przybrane flagami USA. To kierowcy, opuszczający amfiteatr w Mrągowie. Wielu z nich kieruje się w stronę Wybrzeża - część na Koncertowe Lato do Stegny. Ruch utrudnia także remont skrzyżowania Braniewo – Elbląg – Gdańsk. Można się tam spodziewać oczekiwania w korkach.

Na drodze krajowej numer 6 problemy spowodowała gwałtowna ulewa. Woda zalała tam drogi pod dwoma wiaduktami kolejowymi. Kilka samochodów utknęło. Na miejsce wezwano strażaków z sąsiednich powiatów.

Utrudnień należy się spodziewać także na krajowej „jedynce” w okolicy Tczewa, gdzie kilka godzin temu doszło do wypadku. Korki tworzą się na trasie numer siedem w okolicach Nowego Dworu Gdańskiego, gdzie na prowadzącą do Warszawy drogę wjeżdżają samochody, zmierzające do stolicy. Zator ciągnie się aż do Elbląga.

Około 20 kilometrów długości liczy korek na trasie, prowadzącej z Helu. Aby go uniknąć, warto w Pucku zjechać na drogę, wiodącą przez Pierwoszyno i Kosakowo, a prowadzącą do Trójmiasta i dalej na południe.

Spory ruch także na drugim krańcu Polski – mowa o prowadzącej na Podhale „zakopiance”. Zatory tworzą się na wysokości Lubnia i Pcimia. Na pozostałych odcinkach trasy ruch odbywa się płynnie. Jednak jazdę mogą utrudniać przechodzące nad tym regionem burze z opadami deszczu, a niekiedy i gradu.