Szkoccy kierowcy autobusów w Edynburgu otrzymali zestawy do pobierania próbek kodu genetycznego DNA. I nie chodzi tu wcale o kolejny eksperyment w dziedzinie genetyki, lecz o bezpieczeństwo pracowników komunikacji miejskiej.

REKLAMA

Kierowcy siłą rzeczy narażeni są na kontakt z pasażerami, a ten często bywa nieprzyjemny. Zdarza się np., że dochodzi do rękoczynów czy opluć. Dlatego teraz dzięki specjalnym przybornikom pracownicy komunikacji będą mogli pobrać na miejscu próbki DNA, krople krwi, włosy czy nieco śliny.

Na mocy obowiązującego na Wyspach prawa policja może zbadać skład DNA każdej zatrzymanej osoby – porównanie próbki z setkami, jakie znajdują się w policyjnej bazie danych, zajmie zaledwie sekundy. W ten oto sposób osoba zatrzymana na południu Anglii za włamanie może także otrzymać wyrok za oplucie konduktora w Szkocji.