Dziewięć lat w więzieniu spędzi mieszkaniec Szczecina, który przez prawie rok molestował swoja pasierbicę. O tym, że Henryk W. dopuszczał się czynów lubieżnych na dziecku prokuratura dowiedziała się od szkolnych wychowawców dziewczynki. Wyrok sądu jest tak surowy, bo mężczyzna dopuścił się jeszcze innych przestępstw.
Molestowanie seksualne pasierbicy – to jego najpoważniejszy występek, ale nie jedyny. Na liście win znalazło się także znęcanie się nad dziewczynką i to ze szczególnym okrucieństwem. Wiadomo, że kiedyś pobił ją tak dotkliwie, że potem przez miesiąc nie puszczał jej do szkoły, żeby nie było widać obrażeń. Bał się, że siniaki na ciele dziecka zobaczą nauczyciele. Dziewczynkę bił niemal codziennie. Swojego 11-letniego syna regularnie raz w miesiącu. Ale to nie wszystko – recydywista, bo mężczyzna na swym koncie ma w sumie 24 lata więzienia – zmuszał dzieci do kradzieży. Przyniesione przez nie przedmioty sprzedawał, a „zarobione” w ten sposób pieniądze wydawał na alkohol. Do dziewczynki i chłopca prawie nigdy nie zwracał się po imieniu, używał w stosunku do nich wulgarnych epitetów. Obrońca oskarżonego wniósł o zwolnienie z więzienia tymczasowo aresztowanego do momentu uprawomocnienia się wyroku. Sąd jedna nie wyraził na to zgody.
07:55