Im bliżej wejścia Polski do UE, tym więcej wokół nas dziwnych - z socjologicznego punktu widzenia - zjawisk. Kilkanaście dni temu informowaliśmy o cukrowym szaleństwie, kiedy to wykupywano cukier na zapas. "Syndrom cukru" zaobserwowano także w... podkarpackich szpitalach.
Zbliżający się 1 maja oraz zapowiedź wprowadzenia odpłatności za niektóre zabiegi spowodowały, że izby przyjęć notują prawdziwe oblężenie.
Wszyscy chcieliby zachorować i wyleczyć się na zapas, krótko mówiąc – załatwić swoje sprawy teraz, w ten sposób unikając potencjalnych komplikacji po zmianie przepisów, które nie nastąpią wcześniej niż z końcem tego roku - mówi jeden z rzeszowskich lekarzy.
Podkarpackie szpitale odwiedził Piotr Stabryła: