Lew Rywin będzie ponownie przebadany przez lekarzy z zakładu medycyny sądowej, którzy mają stwierdzić, czy jego stan zdrowia umożliwia powrót do więzienia. Tak zadecydował warszawski sąd okręgowy.
Rywin, skazany na dwa lata więzienia, odsiedział tylko 43 dni, potem sąd apelacyjny go wypuścił, krytykując sąd niższej instancji, za - jak to określono - zbyt pospieszne wsadzenie go za kraty.
Jednak teraz zaistniała kolejna szansa na powrót Rywina do więzienia. Może to potrwać kilka tygodni, a nawet miesięcy zanim producent filmowy po raz kolejny trafi za kratki, bo sąd okręgowy pouczony przez sąd apelacyjny o zbyt wczesnym umieszczeniu Rywina w więzieniu, teraz nie będzie się z tym spieszył i da adwokatom producenta filmowego czas na korzystanie z odwołań i zażaleń. A ci zamierzają wykorzystać kolejną szansę. Już teraz mecenas Marek Małecki uznał, że lekarz, który dopiero będzie badał Rywina jest nierzetelny i nie był w szpitalu przywięziennym od wielu lat. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Adwokaci Rywina nadal przekonują, że producent filmowy jest ciężko chory, jest pod stałą kontrolą kardiologów i czeka na kolejne zabiegi. Jednak parę tygodni temu dziennikarze widzieli Rywina pływające jachtem po Mazurach.