Warszawskie sądy spierają się o uwolnienie Lwa Rywina. W ubiegłym tygodniu Sąd Apelacyjny wypuścił producenta filmowego na wolność, uznając, że sąd okręgowy wsadził go za kraty zbyt pośpiesznie. A Rywin cieszy się wolnością.
Teraz Sąd Okręgowy w Warszawie zastanawia się, czy ich koledzy z apelacji nie popełnili błędu, wypuszczając producenta filmowego na wolność.
Skazany rozpoczął odbywanie kary pozbawienia wolności, natomiast na skutek orzeczenia tego Sądu Apelacyjnego wydaje się, że postępowanie wraca do tego etapu przed rozpoczęciem wykonania kary pozbawienia wolności - mówi sędzia Wojciech Małek.
Sąd okręgowy chętnie sprowadziłby Rywina ponownie za kraty, ale nie może wydać żadnej decyzji, nie może nawet zarządzić badań lekarskich, bo Sąd Apelacyjny do tej pory nie przesłał akt sprawy. Ostatecznie Rywinem zająć się może Sąd Najwyższy. Adwokaci złożyli wniosek o kasację wyroku 2 lat więzienia.