Możliwe, że ci, których ścigamy, uderzą ponownie - przyznał na spotkaniu z dziennikarzami szef londyńskiej policji. Ian Blair podkreślił, że terroryści, którzy przeprowadzili zamachy, nie byli amatorami.
Na pewno są także inne komórki terrorystyczne, które są zdolne do przeprowadzenia takich samych zamachów - mówił komisarz. To nie amatorzy. Popełnili jeden błąd, a my mieliśmy wiele szczęścia - podkreślił Blair.
Brytyjska policja ściągnęła do stolicy dodatkowych funkcjonariuszy z innych rejonów kraju. Mają oni za zadanie zapewnić bezpieczeństwo podróżnym, którzy korzystają z metra. W południowym Londynie aresztowano także 9 kolejnych osób, które mogą mieć związek z wybuchami. Według policji, nie chodzi jednak o samych zamachowców.
Londyńczycy mają dziś rzeczywiste powody do obaw, ponieważ zamachowcy do przeprowadzania swoich akcji upodobali sobie czwartki. W ręce policji – mimo prowadzonego wielkiego śledztwa – wpadł tylko jeden z terrorystów, którzy w ubiegły czwartek przeprowadzili nieudane zamachy.