Arcybiskup Gocłowski zaproponował ks. Jankowskiemu zrzeczenie się probostwa parafii św. Brygidy. Kontrowersyjny duchowny nie zostałby jednak na lodzie: zaproponowano mu pracę w Centrum Ekumenicznym św. Brygidy.

REKLAMA

Zrzeczenie się probostwa parafii św. Brygidy arcybiskup zaproponował Jankowskiemu w liście do kapłanów Archidiecezji Gdańskiej. Ambona nie jest trybuną polityczną - komentował Tadeusz Gocłowski.

Prałat Jankowski wygłasza poglądy, które nie odzwierciedlają stosunku Kościoła do niektórych ważnych problemów istniejących w relacjach między ludźmi, co wytwarza - może wbrew intencjom kaznodziei - klimat niechrześcijańskich reakcji w stosunku do ludzi. Nigdy kapłan nie może dzielić społeczeństwa - napisał w liście metropolita gdański.

Arcybiskup Gocłowski wyraził też nadzieję, że ksiądz prałat sam odejdzie z probostwa w kościele św. Brygidy i skorzysta z przedstawionej mu propozycji pracy w Centrum Ekumenicznym św. Brygidy w Gdańsku-Oliwie. Ostatnie kazanie Jankowskiego, wskazuje jednak raczej, że to pobożne życzenia arcybiskupa.

Metropolita gdański – pytany przez dziennikarzy – czy propozycja odejścia z parafii św. Brygidy dla ks. Jankowskiego ma związek z zarzutem o "przestępczym zachowaniu" prałata i demoralizowaniu przez niego ministrantów, powiedział, że nie. Podkreślił, że wszystko wskazuje na to, że nie udowodni się przestępstwa w przypadku ks. Jankowskiego.

Co o problemie z prałatem Jankowskim mówią inni księża, posłuchaj w relacji reportera RMF Adama Kasprzyka: