4-letni chłopiec, który trafił do szpitala w Krakowie-Prokocimiu z raną głowy, miał prawie 2 promile alkoholu we krwi. Jak ustalili policjanci, dzieckiem opiekowała się jego babcia, która także była pijana.
Dziecko trafiło do szpitala z rozbitą głową i w trakcie opatrywania okazało się, że jest pijane. Badanie wykazało, że ma aż 2 promile alkoholu, niewiele mniej miała 43-letnia babcia-opiekunka.
Jeszcze nie wiadomo, czy to właśnie babcia upiła wnuczka. Policjanci wyjaśniają też, skąd u chłopca rozbita głowa. Obecnie ustalamy, jak mogło dojść do wypicia alkoholu przez dziecko i jego zranienia - mówi policjantka.
43-letnia kobieta jest w areszcie. Na pewno odpowie za brak opieki, ale zarzutów może być więcej – spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia, podawanie alkoholu nieletniemu.