Tylko dwa dni zostały do jednego z najważniejszych festiwali filmowych świata - Cannes. Organizatorzy przewidują, że na 12-dniową imprezę zjedzie ponad 15 tys. gości, 5 tys. dziennikarzy i - według szacunków - ponad 200 tys. miłośników kina.
Świąteczny nastrój mogą jednak popsuć pracowników branży filmowej, którzy już od kilku miesięcy protestują we Francji. Aktorzy i pracownicy techniczni sprzeciwiają się obcięciu przez rząd przywilejów socjalnych; chcą wykorzystać festiwal jako okazję do nagłośnienia postulatów.
Kilka dni temu protestujący przez pewien czas blokowali wyjazd z Paryża do Cannes tirów załadowanych kopiami konkursowych filmów.
Zamieszek obawiają się również miejscowi restauratorzy i właściciele klubów, którzy boją się o swoje zyski.