Strawiony przez ogień madrycki wieżowiec Windsor będzie zburzony - taką decyzję podjęły władze hiszpańskiej stolicy. Ponad 100-metrowej wysokości biurowiec płonął prawie dobę i zdaniem architektów nie nadaje się już do remontu.

REKLAMA

Jego pożar był największym w historii miasta. I wciąż nie wiadomo, czy budynek się nie zawali.

Centrum biznesowe, w którym spłonął wieżowiec, zostało zbudowane na piaskach, dawniej płynęła tamtędy rzeka. Eksperci boją się, że pod wpływem uderzenia zostałyby uszkodzone fundamenty sąsiednich budynków. Nie wiadomo, czy nie zawaliłyby się przebiegające pod wieżowcem tunele metra i kolejki podmiejskiej.

Na razie okolica, gdzie doszło do pożaru, została wyłączona z ruchu. Z tego też powodu ponad 600 tys. mieszkańców miało dziś problemy z dotarciem do pracy. 10 tys., czyli pracownicy centrum biznesowego, mają dzisiaj przymusowy dzień wolny.

W jaki sposób budynek będzie burzony posłuchaj relacji barcelońskiej korespondentki RMF Ewy Wysockiej: