Czy runie konstrukcja płonącego przez dobę jednego z największych wieżowców w Madrycie? Zdaniem ekspertów odpowiedź będzie znana nie wcześniej niż za dwie doby.
Tyle czasu potrzebują specjaliści, aby sprawdzić stan kondygnacji 31-piętrowego budynku i przyczyny pożaru. Obawiają się jednak, że szkielet wieżowca runąć może w każdej chwili. Wówczas pod znakiem zapytania stanie bezpieczeństwo całej okolicy.
Centrum biznesowe, w którym spłonął wieżowiec, zostało zbudowane na piaskach, dawniej płynęła tamtędy rzeka. Eksperci boją się, że pod wpływem uderzenia zostałyby uszkodzone fundamenty sąsiednich budynków. Nie wiadomo, czy nie zawaliłyby się przebiegające pod wieżowcem tunele metra i kolejki podmiejskiej.
Na razie okolica, gdzie doszło do pożaru, została wyłączona z ruchu. Z tego też powodu ponad 600 tys. mieszkańców miało dziś problemy z dotarciem do pracy. 10 tys., czyli pracownicy centrum biznesowego, mają dzisiaj przymusowy dzień wolny.