Operację podniesienia pozostałości z okrętu podwodnego "Kursk" przełożono na przyszły miesiąc. Oficjalnym powodem tej zmiany jest zła pogoda. Jak jednak twierdzi jedna z rosyjskich gazet internetowych, prawdziwa przyczyna tkwi w wygórowanych żądaniach finansowych rosyjskiej armii.
W połowie maja na Morze Barentsa, na miejsce katastrofy "Kurska", miała wyruszyć specjalna ekspedycja. Jej zadaniem ma być wydobycie dwóch fragmentów dziobu okrętu. Jednak w okolicach Murmańskach panuje fatalna pogoda. Szaleje sztorm i pada śnieg. Dowództwo Marynarki Wojennej postanowiło przenieść operację na czerwiec.
Jak pisze internetowa gazeta, problem nie jest pogoda ale raczej gigantyczne koszty akcji. Wojskowi zażyczyli sobie aż 70 mln dolarów. Jest to suma porównywalna z kosztami wydobycia z całego zeszłego roku. Jak dodaje gazeta, oburzony taką bezczelnością rząd nie chce się na coś takiego zgodzić, a admirałowie próbują wymusić żądaną sumę przekładając operację.
Foto Archiwum RMF
10:55