Autobusowi konduktorzy w Bytomiu walczą o pracę. Dziś przez kilka godzin okupowali siedzibę Związku Komunikacyjnego w Katowicach, który wypowiedział umowę, gwarantującą konduktorom zatrudnienie.
Głównymi powodami zerwania umowy była likwidacja kasowników i niewłaściwy sposób sprzedaży biletów. Katowicki Związek Komunikacyjny argumentuje, że stracił na tym 150 tysięcy złotych. Konduktorzy odpierają zarzuty i twierdzą, że dzięki nim zmniejszyła się ilość podróżujących na gapę.
Ostateczna decyzja w sprawie przyszłości konduktorów w Bytomiu ma zapaść w najbliższy piątek. Wówczas zebrać ma się zarząd Związku Komunikacyjnego. Protestujący zapowiadają, że za trzy dni znów przyjdą pod siedzibę Związku.
W tej chwili w Bytomiu jest ponad 280 konduktorów, zatrudnionych od wiosny ubiegłego roku. Są wśród nich bezrobotni, którzy przez długi czas szukali legalnego zatrudnienia. Otrzymali je właśnie dzięki wypowiedzianej teraz umowie. Jej zapisy miały obowiązywać jeszcze przez rok.