Włoski rząd wpadł na pomysł, by opodatkować wysyłanie z telefonów komórkowych krótkich wiadomości tekstowych. Budżet sporo by zyskał, bo Włosi są prawdziwymi miłośnikami SMS-ów.
Tylko w ubiegłym roku mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego wysłali 27 miliardów SMS-ów! Podatek przyniósłby więc spore dochody. Ale nic nie wskazuje na to, by pomysł zyskał szersze poparcie.
Lepiej pomówmy o opodatkowaniu każdego ze słów wypowiedzianych przez polityków - żartuje minister łączności. Poza tym już teraz, podobnie jak w Polsce, SMS-y czy połączenia telefoniczne obłożone są podatkiem VAT. Niezgodne z prawem byłoby nakładanie kolejnych obciążeń.