Największe od 30 lat powodzie nawiedziły Rumunię i północno-wschodnią Bułgarię. Żywioł spowodował śmierć co najmniej 22 osób, tysiące mieszkańców zostało ewakuowanych. O międzynarodową pomoc zaapelował rumuński prezydent.
Najwięcej ofiar zanotowano w rumuńskim okręgu Vrancea, gdzie zginęło 17 osób. Ten bilans może się jeszcze zwiększyć, gdyż wiele starszych osób odmówiło opuszczenia uszkodzonych przez wodę domów. Konieczna była ewakuacja w sumie 12 tysięcy Rumunów, pod wodą znalazło się 16 tysięcy gospodarstw oraz ponad tysiąc kilometrów dróg.
Rumuńskie ministerstwo zdrowia ostrzega przed groźbą wybuchu epidemii i występuje z apelem do firm farmaceutycznych o pomoc dla powodzian. O wsparcie finansowe z funduszy PHARE wystąpił rumuński prezydent, Traian Basescu.
W Bułgarii woda zalała co najmniej 50 tysięcy domów w 60 miejscowościach. Szkody materialne oszacowano na razie na 92 miliony dolarów. Nie są tu jednak uwzględnione straty, jakie żywioł spowodował w rolnictwie. Pod wodą znalazło się aż 26 tysięcy hektarów gruntów. Jednak w Bułgarii sytuacja już się poprawia.