„Nie” dla otyłości u dzieci – pod takim hasłem na Wyspach Brytyjskich ruszy wkrótce ogólnokrajowa akcja. Do walki z otyłością włączają się posłowie, producenci żywności i restauracje.

Z problemem otyłości i nadwagi walczy coraz więcej społeczeństw na świecie. W samych tylko Stanach Zjednoczonych – najcięższy kraj świata – z powodu otyłości rocznie umiera aż 300 tys. ludzi.

Na Starym Kontynencie najwięcej ważą Brytyjczycy, gdzie co druga osoba ma nadwagę, a co piąta jest otyła. Naukowcy ostrzegają, że zbędne kilogramy zwiększają ryzyko zachorowania np. na cukrzycę, choroby serca i raka.

A nawyki żywieniowe przenoszą się z dorosłych na dzieci. Wielu ekspertów ocenia, że otyłość u najmłodszych jest wynikiem spożywania tłustych produktów, agresywnie promowanych przez wielkie koncerny i supermarkety.

W związku z narastającą krytyką, w walkę z otyłością u maluchów włączają się najwięksi producenci żywności, supermarkety oraz restauracje. Wielu posłów do parlamentu zapowiada uchwalenie ustawy, która będzie zakazywać reklamowania tłustej żywności dla dzieci.

Na Wyspach Brytyjskich pojawiły się głosy wzywające do specjalnego znakowania tłustej żywności. Specjalna komisja ekspertów zaapelowała także do gwiazd showbiznesu, aby nie występowały w reklamach, które promują żywność dla dzieci.

12:45