Mieszkanka Wrocławia domaga się od tamtejszego MPK odszkodowania za skręcenie nogi w autobusie. Uraz był wynikiem gwałtownego hamowania kierowcy.

Pasażerka jednak prawdopodobnie nie otrzyma odszkodowania, ponieważ zaraz po wypadku nie powiadomiła kierującego o tym, że stało jej się coś złego. A to jest warunek niezbędny do ubiegania się o rekompensatę. Wówczas powinien także zostać sporządzony protokół, a kierowca ma odnotować zdarzenie w karcie pojazdu.

Skomplikowanie procedury mają najwyraźniej zniechęcać poszkodowanych do składania skarg. Kobieta jednak nie rezygnuje – rozpoczęła poszukiwanie świadków zdarzenia, których zeznania mogą jej pomóc w wyegzekwowaniu odszkodowania. Chce uznania jej roszczeń i przyznania rekompensaty za cztery tygodnie noszenia gipsu i konieczności poruszania się o kulach.